Pierwsza praca oznacza dla niektórych zatrudnienie już po ukończeniu szkoły średniej lub w trakcie studiów, a dla innych dopiero po studiach. Jakich prac najchętniej poszukują młodzi ludzie? Czego oczekują od pracodawcy? Co pracodawcy oferują pracownikom? Czy podejście zmienia się wraz z ukończeniem studiów?
Pierwsza praca na studiach
Istnieje wielu zwolenników i przeciwników wykonywania pracy przez studentów studiów dziennych. Przeciwnicy uważają, że studenci powinni się uczyć, a nie pracować, a doświadczenie zawodowe zdobywać na stażach i podczas praktyk związanych z zawodem. Inni zaś twierdzą, że staże i praktyki nie zawsze są na wysokim poziomie. Tak naprawdę to dopiero podejmując pracę w zawodzie nabiera się prawdziwego doświadczenia.
Studenci na pierwszych latach studiów przeważnie podejmują prace dorywcze, które mogą pogodzić z zajęciami i sesjami. Oczywiście najlepiej byłoby pracować dorywczo w branży zgodnej z kierunkiem studiów, ale nie wszyscy pracodawcy godzą się na elastyczny czas pracy, który z kolei wymusza nauka. Dlatego najczęściej możemy ich spotkać w handlu, gastronomii, w call center.
Często są to prace na umowę – zlecenie, rzadziej na etat. Pracodawcy liczą się z dużą rotacją wśród młodych pracowników i z reguły powierzają im prace pracowników niewykwalifikowanych, których łatwo można zastąpić, w razie odejścia. Ogromną popularnością cieszą się również prace sezonowe w Polsce i zagranicą – przez miesiąc, dwa lub trzy studenci zbierają środki na naukę lub na wyjazd wakacyjny.
Mimo, że nasza świadomość jeżeli chodzi o prawa i obowiązki pracowników rośnie, nadal zdarza się, że pracodawcy wykorzystują studentów do pracy w gorszych warunkach lub za niższe wynagrodzenie. Studenci godzą się na to głównie ze względu na fakt, że jest to praca dorywcza, którą mogą porzucić z dnia na dzień, praktycznie bez konsekwencji.
Na czwartym i piątym roku, kiedy zajęć jest już mniej, młodzi ludzie zaczynają się rozglądać za bardziej stabilną pracą. Ciekawą ofertą są staże dla studentów ostatnich lat studiów, organizowane przeważnie przez duże firmy. Wychodzą one z założenia, że takie osoby po ukończeniu studiów będą już w pełni wykwalifikowanymi pracownikami.
Generalnie podjęcie pracy już w trakcie studiów, zwłaszcza, jeżeli mamy czas, jest dobrym pomysłem. To my ustalamy, ile czasu możemy poświęcić na pracę, przy okazji zarabiamy i nabieramy doświadczenia zawodowego. Dodatkowo jest to ważny punkt w naszym CV. Dla pracodawcy to znak, że ma do czynienia z osobą odpowiedzialną, pracowitą, systematyczną. Jeżeli mieliśmy kontakt z klientami, to na pewno jesteśmy komunikatywni i otwarci na ludzi.
Praca po ukończeniu studiów
Po ukończeniu studiów spodziewamy się pracy w zawodzie, na pełny etat, najlepiej satysfakcjonującej, w której będziemy mogli się rozwijać, awansować, dzięki której będziemy mogli utrzymać siebie, mieszkanie, rodzinę. Umowa o pracę jest przez nas najbardziej pożądana. Wiąże się między innymi z prawem do płatnego urlopu, oraz płatnym L4. Przy umowach – zlecenia lub o dzieło nie ma już takiego komfortu. Na początku najczęściej otrzymamy umowę na okres próbny, zawieraną na okres do 3 miesięcy. Potem taka umowa przedłużana jest zazwyczaj na czas określony. Pracodawca może z nami podpisać maksymalnie dwie takie umowy, a trzecia powinna być umową na czas nieokreślony. Jeżeli chcemy wziąć kredyt na okres dłuższy, niż przewiduje to umowa na czas określony, banki bez problemu nam to umożliwią.
W zależności od ukończonego kierunku studiów brak pracy w naszym CV może nie być przeszkodą w zdobyciu wymarzonego stanowiska, choć lepiej są postrzegane osoby, które już podejmowały jakąś aktywność zawodową – czy to w danej branży, czy też w innych obszarach. Zobaczmy: jeżeli nawet była to praca w call center, polegająca na sprzedaży produktów w języku włoskim czy hiszpańskim, to od razu pojawia się skojarzenie, że osoba jest komunikatywna, zna zasady profesjonalnej obsługi klienta i język obcy. Tak samo patrzymy na kelnera czy barmana, którzy często mają do czynienia z klientami obcojęzycznymi.
Absolwenci studiów wyższych często uważają, że w ciągu dwóch lub trzech lat powinni awansować na stanowisko menedżerskie. Takie oczekiwania często rozmijają się z polityką personalną pracodawcy. Ostatnie Badania Firmy Glassdoor pokazują, że 71% młodych pracowników chcących opuścić aktualną firmę w ciągu najbliższych 2 lat jest niezadowolonych z braku możliwości awansu i rozwoju zdolności przywódczych, a 63% wierzy, że ma zdolności przywódcze które nie są odpowiednio rozwijane w aktualnej pracy.
Jeżeli chodzi o wynagrodzenie, to jest ono uzależnione od wielkości i kondycji firmy, naszego doświadczenia, regionu, stanowiska. Często firma w regulaminie ma ustalone gotowe widełki pensji w różnych obszarach i na różnych poziomach zatrudnienia. Żeby przejść o poziom wyżej należy spełnić określone kryteria. Co nie zmienia faktu, że pracodawcy, głównie powołując się na staż pracy, proponują absolwentom niższe stawki niż pracownikom zatrudnionym w firmie dłużej – i trudno się temu dziwić. Według Ogólnopolskiego Badania Wynagrodzeń przeprowadzonego przez firmę Sedlak & Sedlak, w pierwszym roku pracy połowa magistrów zarabia od 2400 do 3600 zł brutto miesięcznie.
Podsumowując: Idealnie jest podejmować prace dorywcze już podczas studiów, najlepiej w zawodzie lub w miejscu, gdzie rozwiniemy kompetencje niezbędne w przyszłej pracy. Dobrze jest też ukończyć kierunek potrzebny, a nie modny, i obowiązkowo znać język angielski oraz dodatkowo tak poszukiwany obecnie niemiecki, lub mniej popularny: hiszpański, norweski czy holenderski.