Czego unikać podczas rozmowy kwalifikacyjnej?

Rozmowa o pracę to często bardzo stresująca dla nas sytuacja, bo wiąże się ze zmianą w naszym życiu. Jeżeli chcemy wypaść jak najlepiej, powinniśmy przeczytać wszystkie porady na temat tego, co zrobić, żeby zwiększyć swoje szanse na dostanie pracy, oraz ten artykuł o tym, czego unikać, nie robić i nie mówić na spotkaniu. Czasami jedno słowo lub gest mogą zaważyć o naszym przyjęciu do danej firmy zwłaszcza, że według badań przeprowadzonych przez firmę eSelektio we współpracy z Katedrą Handlu i Marketingu Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu, rozmowa rekrutacyjna trwa średnio ok. 40 minut.

Niepunktualność

Na pewno na spotkanie należy przybyć na czas. Tłumaczenie, że autobus się spóźnił, są korki lub akurat dziś nie zadzwonił Ci budzik, to najmniej profesjonalne opisanie Twojego lenistwa i braku szacunku dla pracodawcy. Od razu można sobie zadać pytanie, co też się wydarzy, jeżeli już zaczniesz pracować w firmie.

Nieznajomość miejsca pracy

Zdarza się, że kandydat nie wie, z kim się umówił na rozmowę, o której godzinie, no i oczywiście nie wie nic o firmie, w której się pojawił. To dla rekrutera przejaw absolutnej arogancji. Oznacza, że kandydatowi nie zależy na pracy w tej akurat firmie, że nie poświęcił czasu na przygotowanie się na rozmowę i tym samy dosłownie marnuje czas pracodawcy.

Zabawa telefonem

Telefon podczas rozmowy o pracę powinien być wyłączony lub wyciszony. Nic tak nie denerwuje rekrutera, jak brzęczący w torebce lub w wibrujący w kieszeni marynarki telefon. Jeżeli zdarzy nam się taka sytuacja, powinniśmy przeprosić i wyciszyć telefon. Odbieranie telefonów lub odpisywanie na SMS-y podczas spotkania jest niedopuszczalne. Pamiętaj również, że jako kandydat jesteś oceniany już w momencie wejścia do firmy. Jeżeli okaże się, że od progu bawiłeś się telefonem zamiast przywitać się z osobami w firmie, bądź pewny, ta informacja trafi do działu HR.

Brak entuzjazmu

Wysyłanie CV gdzie popadnie skutkuje czasami zaproszeniem na rozmowę. Jeżeli nie chcemy pracować w danej instytucji, z góry podziękujmy i odmówmy przyjścia. Możemy przecież powiedzieć (to nie zostanie zweryfikowane), że właśnie otrzymaliśmy pracę w innej firmie, lub uczciwie, że jednak nie skorzystamy z zaproszenia. Przyjście na spotkanie z nastawieniem – „i tak nie chcę tu pracować”, albo, „jak tylko nadarzy się okazja, to się zwolnię” to strata czasu dla rekrutera. Doskonale wyczuje Twoje podejście. Tak samo, jak negatywne nastawienie, bo „na pewno się nie uda”. Pracodawca już podczas rozmowy chce widzieć zmotywowanego kandydata do pracy.

Gadatliwość

Nadmierna gadatliwość męczy w odbiorze. Ciężko nam się skupić na potoku słów i wyłowić z niego te elementy, które są istotne. Jeżeli mamy taką tendencję, zwłaszcza w stresie, spróbujmy nad tym zapanować.

Mrukliwość

Jesteśmy introwertykami? Nie jesteśmy zbyt wygadani? Na rozmowie trzeba wykrzesać z siebie odrobinę komunikatywności i odpowiedzieć rekruterowi na zadane pytania. Są stanowiska, które nie wymagają umiejętności nawiązywania relacji i bycia otwartym na innych ludzi, jednak generalnie nawet pracownicy biurowi pracują w zespole i coraz częściej pracodawcy zwracają uwagę na te tak zwane „miękkie” kompetencje.

Żucie gumy

To już oczywiście brak kultury. Nie powinniśmy żuć gumy, jak z kimś rozmawiamy, a co dopiero, jeżeli jest to rozmowa o pracę. No chyba, że na testera gum do żucia

Przyjście z własną kawą

Tak modne kupowanie kawy na mieście to jedno. Możemy ją kupić i wypić i przed rozmową. Natomiast nie powinniśmy jej wnosić na teren zakładu pracy. Po pierwsze pracodawca może sobie tego nie życzyć. Po drugie to tak, jakbyśmy weszli z własnym jedzeniem.

Zwroty, których należy unikać:

  • „Muszę zaraz kończyć, bo mam następną rozmowę”. Oczywiście, możemy mieć kolejną rozmowę, ale wypowiadając te słowa dajemy do zrozumienia, że następne spotkanie jest ważniejsze od tego.
  • „Ile potrwa ta rozmowa, bo się spieszę / muszę coś jeszcze załatwić / jestem umówiona” . To z kolei świadczy o złej organizacji czasu pracy i przedkładaniu innych spraw nad to właśnie
    spotkanie.
  • „Jeszcze nie wiem, co chcę robić / na razie nie mam planów”. Dobrze jest mieć plany na przyszłość i dążyć do ich osiągnięcia. To świadczy o naszej ambicji, umiejętności stawiania celów i chęci ich realizacji.
  • „Mój poprzedni szef to idiota / beznadziejna firma / nie dało się tam wytrzymać”. Nigdy nie mówimy źle o poprzednich pracodawcach i przełożonych. Nie potrafiłeś się dogadać z przełożonym? Pytanie tylko czyja to wina, czy aby na pewno jego? No właśnie. Obwinianie i oczernianie byłych pracodawców nie tylko źle świadczy o Tobie, ale też wzbudza podejrzenia, że to może z Tobą jest coś nie tak?
  • „Chcę znaleźć jakąkolwiek pracę / muszę mieć pieniądze / zarabiać ”. To oznacza, że absolutnie nie zależy Ci właśnie na tej pracy.
  • „Tam jest coś takiego napisane?” . Nieznajomość tego co masz w CV podważa w ogóle to, że to Ty sam pisałeś ten dokument, albo świadczy o tym, że nie zadałeś sobie trudu do przygotowania się do tej rozmowy. Tak samo, jeżeli nie zauważyłeś, że w ogłoszeniu wymagana jest od Ciebie znajomość języka na przykład angielskiego.
  • „Muszę odebrać telefon / sprawdzę, co to za SMS” . No cóż, to dopiero rozmowa, a co się będzie działo, jak Cię zatrudnimy?
  • „Nie mam pytań”. To stwierdzenie jest postrzegane jako nieprzygotowanie się do rozmowy. Pracodawca wychodzi z założenia, że kandydat powinien być ciekawy jego firmy, stanowiska, zakresu obowiązków. W przeciwnym razie przyszedł, został odpytany i z ulgą opuścił pomieszczenie.
przezaadddCVmin1 Blog