3 najdziwniejsze znaleziska w CV, których lepiej unikać

Kreatywność kandydatów składających CV nie przestaje zadziwiać rekruterów – niestety nie tylko w pozytywnym sensie. Niektóre dokumenty aplikacyjne zadziwiają swoją zawartością, która niestety nie przemawia na korzyść osób je składających. Czego więc należy się wystrzegać, tworząc CV samodzielnie bądź wykorzystując internetowej kreatory?

Przyjrzyjmy się najczęściej spotykanym znaleziskom prosto z polskich CV, których należy za wszelką cenę unikać. Dotyczą one zarówno warstwy merytorycznej, jak i wizualnej dokumentów aplikacyjnych.

Infantylny adres mailowy

Dotychczas nie przywiązywałeś wagi do Twojego adresu mailowego, który następnie wpisujesz w CV? To poważny błąd, który może kosztować Cię utratę szansy na otrzymanie pracy. Adresy mailowe utworzone w zamierzchłych czasach, takich jak okres nauki w szkole średniej czy nawet wcześniej, zazwyczaj tworzone są z dużą dozą swobody, a niekiedy nawet infantylizmu. Nierzadko pozostałością tych czasów jest adres mailowy typu myszunia89@poczta.fm czy też krzychuuu@onet.pl. Takie adresy pod żadnym pozorem nie powinny znaleźć się w dokumencie o oficjalnym charakterze, jakim jest CV, a nadal wielu kandydatów wpisuje podobne „kwiatki” do swoich aplikacji. Jeżeli posiadamy właśnie taki mało profesjonalny adres mailowy, koniecznie załóżmy nową skrzynkę pocztową z nowym, poważnym adresem – najlepiej, jeśli znajdzie się w nim nasze imię i nazwisko.

Cytaty i myśli przewodnie

Rekruterzy są w tym względzie zgodni – CV to nie pamiętnik, tylko dokument o charakterze oficjalnym i tego typu treści są w nim nie na miejscu. Mimo to nadal w sieci można natknąć się na poradniki i gotowe wzory, które zawierają wzniosłe i patetyczne motta oraz myśli przewodnie. Tego typu zawartość na samym początku CV wygląda co najmniej dziwnie i z pewnością nie nastraja pozytywnie rekrutera. Warto odpuścić sobie taki treści, a w zamian za to rozbudować sekcje z umiejętnościami czy też celami zawodowymi. Dzięki temu będziemy mieć większą szansę na podzielenie się z potencjalnym pracodawcą naszymi przemyśleniami na rozmowie kwalifikacyjnej. Z pewnością osobiste tłumaczenie sensu naszego motta zostanie o wiele lepiej odebrane, aniżeli jego umieszczenie w CV.

Nadmiar zdobień

Jak najbardziej należy dążyć do tego, aby nasze CV wyróżniło się spośród aplikacji innych kandydatów. Jednak próba osiągnięcia tego efektu poprzez stosowanie nadmiernych zdobień jest z góry skazana na niepowodzenie. Zbyt duża ilość ozdobników, takich jak pionowe i poziome linie oddzielające czy zbyt dużo kolorów na jednej stronie dają efekt odwrotny do zamierzonego. W efekcie przedobrzone CV staje się mało czytelne, zaś czytający je rekruter szybko będzie chciał je odłożyć, nie przeczytawszy nawet najważniejszych informacji. Jeśli decydujemy się na zdobienia w naszej aplikacji, przez jej wysyłką poprośmy zaufaną osobę trzecią o jej obiektywną ocenę pod względem wizualnym. Być może dzięki swojemu świeżemu spojrzeniu udzieli nam ona cennych wskazówek, co może pomóc uniknąć nadmiaru zdobień.

Zdecydowanie warto trzymać się zasady, która głosi, że CV powinno być przejrzyste i w pełni profesjonalne. Tylko wówczas możemy być spokojni o jego odbiór przez rekruterów. Dbałość o najwyższą jakość dokumentów aplikacyjnych pozwala zwiększyć szansę na zatrudnienie nawet o 70%.

przezaadddCVmin1 Blog